Ujmijmy to w ten sposób. Każdy mężczyzna zasługuje na kobietę, którą ma. W tym przypadku mąż jest obibokiem. Żona przyprowadziła skurwiela, a on zamiast natychmiast wyrzucić żonę i kochanka z domu, powiedział tylko kilka zdań sprzeciwu, które nie miały żadnego znaczenia dla tych dwojga. Jeszcze większym upokorzeniem było to, że po wyruchaniu żony, wzięli i chlapnęli spermą na twarz męża, a ten znowu dostał klapsa.
Przynajmniej ja nie jestem brunetką, ale takim przystojniakom też bym dała. Ale lepiej pojedynczo, do trójkąta potrzebny jest specjalny nastrój.